piątek, 27 czerwca 2014

Letni beat... czyli subiektywny przegląd wakacyjnych kawałków #1


Dzisiaj miliony uczniów rozpoczynają wakacje, także sezon urlopowy stał się faktem. W żarze słońca, goryczy chłodnego piwa i grillowanych wybryków natury najbliższe tygodnie będą „pauzą” od wkurzającego szefa, szkolnych męczarni (swoją drogą zapomniałem już jako to jest siedzieć w szkolnej ławce) itp. Wakacyjne rok w rok owocują tandetną muzykę. Komercyjne stację będą nam serwować tanią popową papkę, gwiazdki będą nagrywać kolejne kawałki łudząco podobne do zachodnich hitów. Jaki kraj taki plagiat. Dzień przerwy na Mundialu więc można zaznać nieco luzu, tym bardziej że pogoda sprzyja ku temu. Skoro wstęp mam już za sobą to można przejść do sedna sprawy. W letnie miesiące sięgamy zazwyczaj po inną muzykę. Przekaz mniej istotny, liczy się klimat, letni beat i szeroko rozumiany wakacyjny light... Pierwsza część prywatnej, letniej playlisty. Spokojnie, obejdzie się bez agro-rapu w wydaniu słowian... 

Jay- Z feat. UGK- Big Pimpin. Banger na całego! Teledysk przypominający starego Cartera, jeszcze bez Beyonce. Orientalny beat od Timbalada i chwytliwy refren, można wracać do tego kawałka setki razy. Nigdy się nie przeje!

Smagalaz feat. WFD- Czillen am grillen. Tej pozycji nie mogło zabraknąć. Beat rozkołysze każdego, prosta nawijka.... pozycja na każdy dzień i wieczór!


Warszafski Deszcz- gdzie tamte dziewczyny? TDF i Numer Raz mogą się pochwalić nie jednym wakacyjnym kawałkiem ale do listy na pierwsze letnie słuchanie trafia luźna nawijka o byłych niewiastach.


Eldo – Miasto słońca. Najmłodszy kawałek w tym zestawieniu. Ok. Prędzej Ms. Batory mógłby zagościć w letnich ramówkach słuchaczy rapu. Ale wielkomiejski klimat


VNM – Mega. Stary „V” jeszcze na nielegalu. Po latach brzmi jeszcze świeżej. Średnio mi leżą nowe rzeczy od rapera z Elbląga. Podśpiewane refreny nie zawsze się sprawdzają. W przypadku VNM-a lekkie wspomnienia zawsze świetnie wypadają.


Eis- Najlepsze dni. Rap Eis`a ma w sobie wakacyjny ząb. Luźniejsze przemyślenia, branie chwili, olewka jutra. Polecę banałem- Eis wyprzedził mentalność polskiej sceny. Dzisiaj byłby na topie, teraz w kategorii klasyk brzmi jakby nagrywał ten numer wczoraj.


Kid Ink- Time Your Life. Popowy reprezentant Kalifornii czym może popisywać się na majku jak nie lekkim kawałkami w wakacyjnym klimacie. Teledysk wciągający ale to zasługa aktorki. Jest klimat.


Kękę- Trasa (BraKaKa). Na legalnym debiucie reprezentanta Prosto Label mamy kilka luźnych tracków. Do jazdy w dłuższe trasy jak ulał!


Fabolous feat. Jeremith – My time. Popowy beat jak i cały numer nie wymaga większej koncentracji przy słuchaniu. Dobra opcja dla tych co lubią gdy coś leci przy porządkach w ogródku.


The Game- Let`s ride. Dr. Dre miał swoje Let Me Ride. Młodszy kolega po fachu ma swoje Let`s ride. West coastowy beat, brudne flow. W letnie miesiace odsłuch na YouTube zapewne wzrośnie.


Redman- Let`s get dirty. Tego wariata przedstawiać nie trzeba. Numer kozacki, na poranki po nieprzespanej nocy lepszy niż mocna kawa.


Zipera- Bez ciśnień. Kolejny dobrze znany numer każdemu słuchaczowi rapu. Wybór banalny, ale ciężko ominąć taki kawałek w lecie. Na szczęście bez przymusu w lecie sam wkręca się na playlistę.


Wiz Khalifa feat. Berner- Chapo. Kolejna świeżynka. Chilloutowy klimat, w sam raz na wieczory przy czymś zielony.


Płomień 81 feat. Marta L.- Letniak. Stary kawałek ale jary. Lato, dziewczyny, oszalało nie tylko serce...

Ludacris - Act A Fool. Choć rzadko sięgam po tracki MC o końskiej szczęce to w letnie popołudnia flow tego typa szybko się wkręca.


LL Cool J -Doin' It. Działa na wyobraźnie! Spokojne flow i ten czarny „kot” w klipie. Magia trwa!



Mr. Brown- Margarita. Jeśli ktoś nie zna to duży błąd. Warto sprawdzić!


Mobb Deep feat. Nas- It`s mine. Nowy York przenosi się nad cieplejsze tereny. Life is mine. Chyba nie tylko legendy NY tak uważają...



50 Cent feat. Mobb Deep – Outta control. Hipnotyczny beat, dobrze zaranna ekipa. Poza flow wszystko poza kontrolą.... 
 

Big L - Holdin it Down – sam nie wiem dlaczego słońce sprawia że po Big L sięga jedynie w letnie miesiące. Może jedynie latem ale wówczas nawijka Big L płynie jak pot po plecach.... 

 


Ten Typ Mes- Będę na działce. Kolejna produkcja z tego roku. Wkrótce teledysk do tego numeru choć wyobraźnia rysuje równie ciekawe obrazy. 
 

Ja Rule - Between Me & You feat. Christina Milian. Letnie dźwięki, bansujące panny w klipie, przyjemny damski wokal w refrenie 

 

Warren G - Lookin' At You. G-funk na wieczorowe pory pasuje idealnie. Kolejny track z kobiecym refrenem, kolejna pozycja obowiązkowa!



2Pac feat. Dr. Dre- California love. Mało oryginalny wybór. Oldschool w dobrym wydaniu zawsze się sprawdzi! 
 

Cassidy feat. R. Kelly – Hotel. Refren wpada jak śliwka w kompot. Zorro nie tylko w teledysku ale i z motywem w produkcji. Buja jak cholera 

 


Kurupt feat. Daz Dillinger -Who Ride Wit' Us. Kolejny refren który długo trzyma i nie chce odpuścić. Legenda w najwyższej formie. Klasyk przez duże „K”! 
 

Rick Ross- Amsterdam. Może sam numer wakacyjno-letni średnio na jeża. Za to klip jak najbardziej tak. Jak to w produkcjach od lider MMG przepych obecny, piękne niewiasty również. 
 


Miłego słuchania. Wkrótce kolejna część letnich propozycji. Balujcie, pijcie z umiarem i uważajcie!

Krzywa kroopa
Pozdrawiam

1 komentarz:

  1. letnie brzmienia mają relaksować więc nie mogą być jakoś szczególnie wysokich lotów - taki to urok wakacji. Szkoda tylko, że często oznacza to "muzyczną tandetę".

    OdpowiedzUsuń