Dzisiaj miliony uczniów rozpoczynają wakacje, także sezon urlopowy stał się faktem. W żarze słońca, goryczy chłodnego piwa i grillowanych wybryków natury najbliższe tygodnie będą „pauzą” od wkurzającego szefa, szkolnych męczarni (swoją drogą zapomniałem już jako to jest siedzieć w szkolnej ławce) itp. Wakacyjne rok w rok owocują tandetną muzykę. Komercyjne stację będą nam serwować tanią popową papkę, gwiazdki będą nagrywać kolejne kawałki łudząco podobne do zachodnich hitów. Jaki kraj taki plagiat. Dzień przerwy na Mundialu więc można zaznać nieco luzu, tym bardziej że pogoda sprzyja ku temu. Skoro wstęp mam już za sobą to można przejść do sedna sprawy. W letnie miesiące sięgamy zazwyczaj po inną muzykę. Przekaz mniej istotny, liczy się klimat, letni beat i szeroko rozumiany wakacyjny light... Pierwsza część prywatnej, letniej playlisty. Spokojnie, obejdzie się bez agro-rapu w wydaniu słowian...
Jay- Z feat. UGK- Big Pimpin. Banger na całego!
Teledysk przypominający starego Cartera, jeszcze bez Beyonce.
Orientalny beat od Timbalada i chwytliwy refren, można wracać do
tego kawałka setki razy. Nigdy się nie przeje!
Smagalaz feat. WFD- Czillen am grillen. Tej pozycji nie
mogło zabraknąć. Beat rozkołysze każdego, prosta nawijka....
pozycja na każdy dzień i wieczór!
Warszafski Deszcz- gdzie tamte dziewczyny? TDF i Numer
Raz mogą się pochwalić nie jednym wakacyjnym kawałkiem ale do
listy na pierwsze letnie słuchanie trafia luźna nawijka o byłych
niewiastach.
Eldo – Miasto słońca. Najmłodszy kawałek w tym
zestawieniu. Ok. Prędzej Ms. Batory mógłby zagościć w letnich
ramówkach słuchaczy rapu. Ale wielkomiejski klimat
VNM – Mega. Stary „V” jeszcze na nielegalu. Po
latach brzmi jeszcze świeżej. Średnio mi leżą nowe rzeczy od
rapera z Elbląga. Podśpiewane refreny nie zawsze się sprawdzają.
W przypadku VNM-a lekkie wspomnienia zawsze świetnie wypadają.
Eis- Najlepsze dni. Rap Eis`a ma w sobie wakacyjny ząb.
Luźniejsze przemyślenia, branie chwili, olewka jutra. Polecę
banałem- Eis wyprzedził mentalność polskiej sceny. Dzisiaj byłby
na topie, teraz w kategorii klasyk brzmi jakby nagrywał ten numer
wczoraj.
Kid Ink- Time Your Life. Popowy reprezentant Kalifornii
czym może popisywać się na majku jak nie lekkim kawałkami w
wakacyjnym klimacie. Teledysk wciągający ale to zasługa aktorki.
Jest klimat.
Kękę- Trasa (BraKaKa). Na legalnym debiucie
reprezentanta Prosto Label mamy kilka luźnych tracków. Do jazdy w
dłuższe trasy jak ulał!
Fabolous feat. Jeremith – My time. Popowy beat jak i cały numer nie
wymaga większej koncentracji przy słuchaniu. Dobra opcja dla tych
co lubią gdy coś leci przy porządkach w ogródku.
The Game- Let`s ride. Dr. Dre miał swoje Let Me Ride.
Młodszy kolega po fachu ma swoje Let`s ride. West coastowy beat,
brudne flow. W letnie miesiace odsłuch na YouTube zapewne wzrośnie.
Redman- Let`s get dirty. Tego wariata przedstawiać nie
trzeba. Numer kozacki, na poranki po nieprzespanej nocy lepszy niż
mocna kawa.
Zipera- Bez ciśnień. Kolejny dobrze znany numer
każdemu słuchaczowi rapu. Wybór banalny, ale ciężko ominąć
taki kawałek w lecie. Na szczęście bez przymusu w lecie sam wkręca
się na playlistę.
Wiz Khalifa feat. Berner- Chapo. Kolejna świeżynka.
Chilloutowy klimat, w sam raz na wieczory przy czymś zielony.
Płomień 81 feat. Marta L.- Letniak. Stary kawałek ale
jary. Lato, dziewczyny, oszalało nie tylko serce...
Ludacris - Act A Fool. Choć rzadko sięgam po tracki MC o końskiej szczęce to w letnie popołudnia flow tego typa szybko się wkręca.
LL Cool J -Doin' It. Działa na wyobraźnie! Spokojne flow i ten czarny „kot” w klipie. Magia trwa!
Mr. Brown- Margarita. Jeśli ktoś nie zna to duży błąd. Warto sprawdzić!
Mobb Deep feat. Nas- It`s mine. Nowy York przenosi się
nad cieplejsze tereny. Life is mine. Chyba nie tylko legendy NY tak
uważają...
50 Cent feat. Mobb Deep – Outta control. Hipnotyczny
beat, dobrze zaranna ekipa. Poza flow wszystko poza kontrolą....
Big L - Holdin it Down – sam nie wiem dlaczego słońce sprawia że po Big L sięga jedynie w letnie miesiące. Może jedynie latem ale wówczas nawijka Big L płynie jak pot po plecach....
Ten Typ Mes- Będę na działce. Kolejna produkcja z
tego roku. Wkrótce teledysk do tego numeru choć wyobraźnia rysuje
równie ciekawe obrazy.
Ja Rule - Between Me & You feat. Christina Milian. Letnie dźwięki, bansujące panny w klipie, przyjemny damski wokal w refrenie
Warren G - Lookin' At You. G-funk na wieczorowe pory pasuje idealnie. Kolejny track z kobiecym refrenem, kolejna pozycja obowiązkowa!
2Pac feat. Dr. Dre- California love. Mało oryginalny
wybór. Oldschool w dobrym wydaniu zawsze się sprawdzi!
Cassidy feat. R. Kelly – Hotel. Refren wpada jak śliwka w kompot. Zorro nie tylko w teledysku ale i z motywem w produkcji. Buja jak cholera
Kurupt
feat. Daz Dillinger -Who Ride Wit' Us.
Kolejny refren który długo trzyma i nie chce odpuścić. Legenda w
najwyższej formie. Klasyk przez duże „K”!
Rick Ross- Amsterdam. Może sam numer wakacyjno-letni
średnio na jeża. Za to klip jak najbardziej tak. Jak to w
produkcjach od lider MMG przepych obecny, piękne niewiasty również.
Miłego słuchania. Wkrótce kolejna część letnich
propozycji. Balujcie, pijcie z umiarem i uważajcie!
Krzywa kroopa
Pozdrawiam
letnie brzmienia mają relaksować więc nie mogą być jakoś szczególnie wysokich lotów - taki to urok wakacji. Szkoda tylko, że często oznacza to "muzyczną tandetę".
OdpowiedzUsuń